Komentarze: 4
Coza dziwny dzien... ostatnio na przerwie siedzialysmy na cholu od W-F... byla tam lVb i lb gim. ... karwak jak zwykle gral na smietniku... no co za blazen... no ale przejdzmy dalej... facetka otworzyla drzwi zeby sie przewietrzylo... karwak i kilka jego kolegow oraz lVb wyszli na dwor facetka umyslnie zamknela drzwi... ale pod dowuctwem po******** karwaka przeszli przez szatnie... a co do lVb to mam ich dosc... szczegulnie dwocxh osob... jedno imie na Ma.. a drugie Mi.... przeklinaja jak nie wiem i to mnie denerwoje... ale b-ke mialam jak maks...(ups zdradzilam sie ale trudno :P) zaczal zaczynac sie do goszko... beczka byla... goszko ma powyzej 150 a on o.k 149... jak to wygladalo... goszko ma chalowki z twardymi podeszchwami mogla by go pokopac...no dobra koncze i pozdrawiam goszko :P ...