Przerwalam wszystkie bariery... teraz HIP-HOP jest bogiem... juz niedlugo wakacje ... a razem z wakacjami zaczyna sie sezon na koncerty... jupi:)... moja inspiracja hip-hop(em) zaczela sie gdy tata sciagnal z sieci plyte peji... nie pozwalal mi jej sluchac...kiedy pojechal do wrzeszcza pozwolil mi robic co chce na kompie :) (wtedy jeszcze nie mielismy z bratem wlasnego kompa w pokoju)... no i oczywiscie ciekawska butelka musiala posluchac co to ten peja... bylam nmie zaduza no i nic z tego nie kapalam... no ale tv daje efekty... szybko skapowalam kim jest peja no i mezo, zipera, ascetoholix, liber no i oczywiscie doniu... teraz ich na okraglo slucham... rodzice mowia ze to glupia muzyka... tata slucha radiostacji no to ja tez... ale ostatnio moj tata ma lepsze podejscie do HIP-HOPu... kiedys w radiostacji byl temat... o czym pisza na blogach... przylazl jakis doktorek i zaczal nawijac ze na blogach pisza powalone dzieci ktore pisza... och jak trodno mi zyc... ostatnio ktos sie wkradl na mojego bloga... skasowal mi 50 notek :(... i napisal notki pt.: ... ... no i co ja mam zrobic ze jakiemus debilowi sie nudzilo... napisalam chyba dwie notki o takim samym tytule ale nie pisalam takich glupot!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!... wiem ze i tak nikt chyba nie przeczyta tej notki do konca ale trudno... pisze co m,i sie podoba... narka no i pozdro...