Archiwum 29 sierpnia 2004


sie 29 2004 streszczenie wakacji
Komentarze: 3

wróciłam ze wsi... no i nie doiłam krów nie zbierałam jajek tylko szalałyśmy gdzieś ze starsza kózynką... codziennie przychodził do nas sąsiad Szymek... ale była jadka... maja zajefajnych sąsiadów... no zrobili mi pożegnacie z hukiem...
nio i było fajnie... aga (kuzynka) ma bernardyna(takie bydle silne) ... szymek(sądsiad)ma takiego karła:P... ale morda szczeka...:P... no i sie te pieski nie lubią:P... no i ja z aga szlysmy z maksem(bernardyn) na spacer ... no i szedl ten kariełło:P... piesek sąsiadów... który nie lubi maksa... no i ten mnie potrawie pociągnął a ja zanim trzymając sie za smycz jechałam jak długa... no jednym słówem zajebiście...

butelka : :